Maski na twarz – ludobójstwo na raty.
W ciągu roku napisałem kilka artykułów na temat szkodliwości zdrowotnej noszenia masek na twarzy. O szkodliwości noszenia masek na twarzy napisano tomy prac naukowych. Ja sam napisałem takich artykułów kilka.
Ostatnie badania pokazują coraz to nowe zagrożenia zdrowotne wywołane przez noszenia masek. Okazuje się dla przykładu, że jednym z takich zagrożeń są choroby zębów i jamy ustnej.
Noszenie maski powoduje; (cytuje część artykułu z podanego niżej linku)
Jak podają dane American Dental Association, pandemia spowodowała aż 59-procentowy wzrost przypadków zgrzytania zębami (bruksizmu), 53-procentowy wzrost przypadków urazów zębów np. pęknięcia lub złamania oraz 53-procentowy wzrost objawów związanych z zaburzeniami skroniowo-żuchwowymi (temporomandibular disorders – TMD), takich jak ból szczęki przy nagryzaniu czy trzaski i przeskakiwanie w stanie skroniowo-żuchwowym.
Pęknięcia zębów. Początkowo pęknięcia ograniczają się do zewnętrznej warstwy szkliwa, by stopniowo obejmować głębsze warstwy, w tym zębinę. – Zgrzytające zęby rozpoznamy początkowo po startym szkliwie i ich bardziej żółtym odcieniu, szczególnie na powierzchniach żujących trzonowców oraz ubytkach przyszyjkowych. Dodatkowo zęby mogą przemieszczać się w łuku np. wychylać do przodu, wydawać się krótsze, pojawić się może także nadwrażliwość. Ostatecznie w wyniku patologicznego zgrzytania może dojść do złamań, uszkodzeń prac protetycznych
Pogłębienie wad ortodontycznych, głównie wad doprzednich ( przodozgryz, przodożuchwie, zgryz krzyżowy w odcinku przednim , ale i bocznym). Jest to związane z nienaturalnymi ruchami doprzednimi żuchwy i zaburzonym torem oddechowym, z nasileniem oddychania przez usta, w miejsce oddychania przez nos, zgrzytaniem i zaciskaniem zębów. Te wszystkie zmiany dostrzegalne są szczególnie u dzieci i młodzieży.
Dodatkowym najczęstszym powikłaniem dermatologicznym , jednak rozpoznawanym w pierwszej kolejności przez stomatologa, jest trądzik i inne trądzikopodobne zmiany skórne w obrębie twarzy, szczególnie pojawiające się w obrębie dolnej części policzków oraz wokół ust.
Zmiany składu i ilości oraz lepkości śliny, w tym suchość w jamie ustnej, co z kolei wpływa na stopień naturalnego oczyszczania powierzchni zębów, nawilżenia śluzówki jamy ustnej oraz wpływa na kondycję tkanek przyzębia oraz podłoża protetycznego u pacjentów stosujących zwłaszcza ruchome uzupełnienia protetyczne. Te zmiany prowadzą do szybszego tworzenia i odkładania osadu, a następnie kamienia nazębnego, który to kamień jest głównym czynnikiem wywołującym schorzenia tkanek przyzębia. Suchość w jamie ustnej sprzyja niszczeniu tkanej zęba, rozwojowi próchnicy. U osób protezowanych natomiast, zmiana składu śliny prowadzić może do pogorszenia utrzymania protez zębowych, do powstawania odleżyn, zmian grzybiczych, które mogą nie tylko utrudniać, ale nawet uniemożliwiać użytkowanie ruchomych uzupełnień protetycznych. (więcej na temat chorób zębów wywołanych noszeniem masek tutaj: ( https://stolikwolnosci.pl/maseczki-z-punktu-widzenia-lekarza-stomatologa/ )
Z innych badań wynika, że maski impregnuje się środkami chemicznymi mającymi działanie rakotwórcze (w tym formaldehydem) .
Reasumując wiedzę którą już posiadamy na temat zdrowotnej szkodliwości noszenia masek:
Maski wpędzą miliardy ludzi którzy je noszą w niezliczoną ilość chorób ( w tym nowotworowych) zniszczą im zęby, uszkodzą skórę, itp., itd.
Dopiero po tej katastrofie zdrowotnej okażą się one użyteczne, aby ukryć oszpecone twarze i bezzębne uśmiechy!
Czarci pomiot zarządzający „pandemią” wiedział co robi narzucając ogłupionej gawiedzi obowiązek zakrywania ust i twarzy maskami. Gawiedź już doświadcza „dobrodziejstw” tej terapii a to dopiero początek zdrowotnych niespodzianek!
Anthony Ivanowitz
08.04.2021r.