Walka ze słońcem i
wiatrakami, czyli sukces Polski w negocjacjach klimatycznych.
Wyobraźmy sobie taką oto sytuację. Jakieś miasto jest terroryzowane przez lokalną mafię gangsterów. Od każdego restauratora mafia pobiera haracz „za ochronę”. Co roku wysokość haraczu jest przez mafię podnoszona o taki procent jaki wynegocjuje właściciel restauracji z szefem gangu!
Właścicielowi jednej z restauracji udaje się przekonać herszta mafii, by ten udzielił mu specjalnej zniżki w wysokości haraczu, gdyż interesy idą kiepsko, wydatki duże - bo remont kuchni był konieczny, sprzęt należało wymienić - bo stary, itp.
Szef mafii wspaniałomyślnie zgadza się na niższy haracz (ale tylko na pewien okres), szczęśliwy restaurator wraca do domu chwaląc się domownikom osiągniętym sukcesem negocjacyjnym!
Otóż sukces polskiej delegacji na ostatnich negocjacjach klimatycznych jest tego rodzaju co wyżej opisany!!
Jakaś potężna mafia o zasięgu międzynarodowym, terroryzuje państwa europejskie wymuszając na nich gigantyczne haracze, nazywane dla zmyłki „opłatami klimatycznymi”, zaś nachalna, prymitywna propaganda skorumpowanych mediów, wciska ludziom kit o tak zwanym „globalnym ociepleniu” które powoduje światowy przemysł emitując do atmosfery dwutlenek węgla!
W negocjacjach z mafią „klimatyczną” Polska delegacja wywalczyła niższy haracz niż to wcześniej przewidywano, co zostało odtrąbione w mediach głównego nurtu jako nasz narodowy sukces! Zapłacimy gangsterom nieco mniej (choć nie do końca to jest pewne) , a pomimo tego będą nas oni chronić przed...słońcem!
W światowych (i w polskich) mediach opublikowano tysiące artykułów demaskujących kłamstwo stulecia o wpływie działalności przemysłowej człowieka na globalne ocieplenie (czy ochłodzenie). Ja sam napisałem takich artykułów kilka.
Argumentów demaskujących oszustów jest tak wiele i są one tak oczywiste, że tylko skończony idiota może uwierzyć, że działalność przemysłowa człowieka wywiera jakiś znaczący wpływ na procesy klimatyczne w skali globalnej. Cykliczne okresy ocieplenie i oziębienia klimatu mają miejsce od milionów lat, a związane to jest z cyklicznymi zmianami aktywności słońca! Jeśli w wyniku zmian aktywności słońca na ziemię trafia więcej ciepła, to o kilka stopni wzrasta temperatura oceanów i kontynentów, wtedy organizmy żywe gwałtownie się rozmnażają wydzielając przy tym więcej CO2. I właśnie taka jest zależność: wyższa temperatura na ziemi spowodowana silniejszym promieniowaniem słońca, powoduje większą zawartość CO2 w atmosferze! NIE ODWROTNIE – jak chcą klimatyczni oszuści!
Członkowie mafii klimatycznej doskonale wiedzą, że pretekst pod którym rabują całe narody (globalne ocieplenie) jest prymitywnym oszustwem, jednak czują się tak bezkarni w swojej grabieży, że nie widzą potrzeby wymyślania bardziej sensownego usprawiedliwienia swojej przestępczej działalności!
„Nie ma takiej bramy, której by nie przeszedł osioł obładowany złotem” – mówi święta księga. Przestępcy klimatyczni mają tego świadomość!
W całej Europie znalazł się tylko jeden uczciwy polityk szczebla rządowego (były prezydent Czech- Vaclaw Klaus ) który oficjalnie demaskował klimatycznych oszustów i szubrawców. (napisał na ten temat książkę!) Wszyscy pozostali (w tym kolejne polskie rządy!) idą na pasku klimatycznych gangsterów, ciesząc się, że od czasu do czasu gangsterzy ci obniżą wspaniałomyślnie haracz na rok czy na dwa!
Gdy w czasach komuny obserwowaliśmy zdumieni jak ZSRR „walczył z przyrodą” (zmieniając bieg rzek, osuszając jeziora, kosztem milionów istnień ludzkich budując ogromne kanały, które następnie porzucono, itp.) wydawało się, że nikt i nigdzie takiego kretyństwa nie przebije!
Najnowsza historia Europy pokazuje, że „w temacie” walki z przyrodą może być jeszcze gorzej. Elity polityczne Europy mają ambitniejszy plan niż Sowieci: walczyć ze słońcem! Oczywiście w taki sposób aby obrabować całe europejskie narody, zaś kwitnącą do niedawna, przemysłową Europę obrócić w perzynę!
Produkcja przemysłowa (pod naciskiem gangsterów) zostanie przeniesiona z Europy do Azji, gdzie ani myślą ulegać żądaniom klimatycznych przestępców!
Jedyne pocieszenie w tej groteskowej sytuacji polega na tym, że tak jak „walka z przyrodą” w ZSRR zakończyła się bankructwem tego państwa, tak i „walka” ze słońcem którą prowadzi obecnie UE, zakończy się dla Europy podobnie!
Anthony Ivanowitz
27. październik. 2014r.