Będąc ostatnio na imprezce u dawno nie
widzianego kolegi, byłem świadkiem bardzo miłej, nowej świeckiej
tradycji. Kolega z powodu kamieni w nerce trafił do szpitala, gdzie
mu te kamienie usunęli i podarowali przy wyjściu ze szpitala na
pamiątkę. Kolega przechowuje te kamienie jak relikwie i chwali się
nimi przy każdej okazji.
Tak też uczynił podczas
balangi: oglądaliśmy te kamienie w skupieniu, okrzykom zachwytu nie
było końca, aplauz rósł w miarę upływu czasu i ilości wypitego
alkoholu.
Słowem nowa świecka tradycja publicznej prezentacji
usuniętych z ciała kamieni, dokonała bardzo miłej integracji
społecznej uczestników spotkania.
Duży Władek (bo to jemu
medycy usunęli kamienie) zapewniał nas, że tych kamieni będzie miał
jeszcze więcej, gdyż szykuje się na operację drugiej nerki, w której
też wykryto kamienie.
Zanosi się więc na następną wesołą balangę,
w trakcie której będziemy opijać następne kamienie!
Opisana
nowa świecka tradycja ma szanse uzyskać renomę ogólnokrajową a to za
sprawą nowej minister zdrowia, która tak troszczy się o "dobrostan"
pacjentów, że wydała nawet specjalne zalecenia dla lekarzy, jak
usuwać kamienie....to znaczy nie kamienie tylko płody ludzkie z ciał
ciężarnych kobiet.
Okazuje się bowiem, że
płody w ciałach ciężarnych kobiet stanowią jeszcze większe
zagrożenie dla dobrostanu kobiet niż kamienie w nerkach dla
dobrostanu mężczyzn!
I w tym miejscu chciałbym
pani minister zdrowia co nieco doradzić.
Trzeba zainicjować
nową świecką tradycję wśród pań usuwających ciążę! Jeśli panowie
którym usunięto kamienie, otrzymują je na pamiątkę, to dlaczego tego
miłego zwyczaju nie rozciągnąć na panie?
Pani która
usuwa ciążę powinna na pamiątkę tego miłego wydarzenia otrzymać
kawałek dziecka: rękę, nogę, albo i czaszkę jęśli już się
wykształciła. Te pamiątki powinny zostać przez szpital odpowiednio
zakonserwowane tak aby można je było postawić na półce w meblach i
chwalić się nimi podczas imprez!
Dzięki nowoczesnym
aparatom aborcyjnym, wykonanie takich "kamieni" jest bardzo
proste i tanie.
Zorganizowane grupy przestępcze
podarowały szpitalowi w Oleśnicy specjalne maszyny ssące do
mordowania dzieci. To makabryczne urządzenia służące do wykonywania
brutalnych aborcji tzw. “metodą próżniową”, polegającą na
wysysaniu dzieci z łona matek i rozrywaniu ich na strzępy pod
ciśnieniem kilkanaście razy większym niż w odkurzaczach
domowych!
Te maszyny są tak nowoczesne, że można je
dowolnie zaprogramować, na przykład w taki sposób aby nie rozrywać
całego ciała dziecka na strzępy, ale zachować w całości dajmy na to
nogę, albo rękę. Zachowane w całości "kamienie" po
zakonserwowaniu przez szpital będą w ramach nowej świeckiej tradycji
wręczane paniom które dokonały aborcję, w odpowiednio uroczystej
oprawie, przy udziale władz szpitala, działaczy samorządowych,
wojewody, prezydentów, dziennikarzy, plebanów i innej swołoczy i
dziczy, która uczestniczy w propagowaniu dzieciobójstwa i zmusza do
niego lekarzy przepisami prawa!
Pozostała po
"ekstrakcji" kamieni, część dziecka (a w
zasadzie krwawa miazga po nim) jest przekazywana firmom
farmaceutycznym i kosmetycznym, które robią z nich szczepionki na
covid -19 albo i pachnące kremy dla pań, pobudzające popęd seksualny
co może skutkować następną wizytą w szpitalu w Oleśnicy i
powtórzeniem nowej świeckiej tradycji!
Anthony
Ivanowitz
30.08.2024r.
www.pospoliteruszenie.org