Szczurołapy
Na pytanie dziennikarza „Nczas” skierowane do dr Pawła Basiukiewicza czy radziłby przyjąć szczepionkę seniorom i nauczycielom, doktor odpowiada:
„...Generalnie szczepionki są dla nas bardzo korzystne, ponieważ zmniejszają ryzyko zachorowania i zgonu. Jeżeli ktoś nie jest ozdrowieńcem, nie chorował na COVID, a dodatkowo jest w populacji wysokiego ryzyka ciężkiego przebiegu choroby – powinien się zaszczepić....” (całość wywiadu tutaj: ( https://nczas.com/2021/03/27/dr-basiukiewicz-lockdown-uwodzi-rzadzacych-stalo-sie-cos-dziwnego-wywiad/ )
„prawidłowe noszenie maseczek dobrej jakości, ściśle przylegających do twarzy”, połączone z dystansem społecznym oraz myciem rąk, jest „skuteczne”.
W sytuacji gdy udowodniono ponad wszelką wątpliwość całkowitą nie przydatność masek a jednocześnie ich wyjątkową szkodliwość zdrowotną (ponad 100 badań przeprowadzonych na całym świecie stwierdza to jednoznacznie!)
Przecieram oczy ze zdumienia, gdyż zarówno Basiukiewicz jak i Kuna do niedawna prezentowali (i częściowo nadal prezentują) całkiem sensowne opinie na temat kowidowego szaleństwa, a tu ni z gruchy ni z pietruchy, wcielają się obaj w rolę akwizytorów firm produkujących szczepionki. Jak taką woltę wytłumaczyć?
Pierwsze wyjaśnienie jest takie, że zostali po prostu skorumpowani przez mafię szczepionkową, albo zaszantażowani, bardziej prawdopodobne jest ta pierwsza ewentualność.
Obaj ci „naukowcy” stanowią groźnych podżegaczy szczepionkowych, gdyż wykorzystują wyjątkowo perfidną taktykę agitacji, na tak zwanego „szczurołapa”.
Co niektórzy pamiętają pewnie doskonały film dokumentalny „Szczurołap”. Dla tych którzy nie pamiętają: tytułowy szczurołap na początku starał się zdobyć pełne zaufanie gryzoni (karmił je, długo z nimi przebywał) aby je na końcu wytępić.
Do takiej roli szczurołapów został przygotowany dr Basiukiewicz i prof. Kuna!
Przez prawie rok obaj zdobywali on zaufanie Polaków, prezentując sensowne poglądy na istotę kowidowego szaleństwa, by- gdy już takie zaufanie zdobyli- zaproponować im....szprycę trutkami, które już zabiły i okaleczyły miliony ludzi na całym świecie!
Nie znam słów dostatecznie obelżywych, by skomentować wyczyny szczurołapów Basiukiewicza i Kuny.
Sam się Basiukiewicz nie zaszczepił, bo jak mówi: „..Byłem chory i nie ma sensu, żebym się szczepił, przynajmniej na tym etapie. Odporność ozdrowieńca jest lepsza niż osoby zaszczepionej, poza tym mamy ograniczone zasoby szczepionkowe i nie jest racjonalne odbieranie dostępu do szczepionek osobom potrzebującym szczepień poprzez szczepienie ozdrowieńców. ...”
Czyli szczurołap Basiukiewicz wzorem innych szczurołapów, „nie będzie odbierał dostępu do szczepionek osobom potrzebującym..”
Pacjenci doktora Basiukiewicza i Kuny: unikajcie tych szczurołapów, bo jak pisał Orwell: kto raz kurwa ten zawsze kurwa!
Obu szczurołapom wydaje się, że ich podła taktyka agitowania ludzi do popełnienia szczepionkowego samobójstwa (wykorzystująca metodę szczurołapów) , ujdzie im na sucho, bo przecież apelowali do władz III RP o rozsądek w walce z kowidem. Zapewne mają rację i kto wie czy w czasie „kowidowej odwilży” na którą się zanosi, obaj nie zostaną awansowani na jakieś prestiżowe stanowiska! Bo jak mówi ludowe przysłowie: kurwa kurwie łba nie urwie!
Anthony Ivanowitz
14.02.2022r.
Ps. Poniżej komentarz do artykułu który ukazał się pod nim w edycji: https://anthony.neon24.pl/post/166754,szczurolapy-polskiej-medycyny
A wie
Pan, że gdy niejaki Kuna zaczął namawiać do szczepień,
pomyślałem:
Nie ma w słowniku ludzi kulturalnych słów, które by
mogły dostatecznie obelżywie
określić takie postępowanie. W moich
oczach niejaki Kuna (którego wcześnie ceniłem
za odwagę i wierność
Przysiędze Hipokratesa) nagle stał się nędznym gadem, omyłkowo tylko
nazwanym człowiekiem i gdybym wtedy stanął z nim oko w oko,
pewnie bym powiedział:
zejdź z moich oczu, bo nie mogę na ciebie
patrzeć bydlaku.
Wtedy też pomyślałem, czy wcześniejsza odwaga i
brak cenzury jeśli chodzi o wypowiedzi
niejakiego Kuny, nie było
przygotowaniem gruntu pod przyszłą manipulacyjną woltę.
Skłaniam
się do takiego stwierdzania, ponieważ lekarze w swej masie okazali
się
moralnie najniższą kastą społeczną na równi z łowcami skór i
zwyrodnialcami spotykanymi
w domach starców.