Szatański plan wytrucia dzieci
Aferę z jodkiem potasu opisałem w
paździeniku 2022r w artykule
www.pospoliteruszenie.org/dystrybucja.html
Już wówczas sprawa śmierdziała na kilometr, przypomnę, że
po całym kraju rozprowadzono tabletki jodku potasu, które miały
być wydawane dzieciom w szkołach, w przypadku "incydentu"
w elektrowni atomowej na Ukrainie. Cała akcja była
sprzeczna z polskim prawem, które złamano wielokrotnie.
Ostatecznie z jakiś powodów przygotowana akcja nie została
"odpalona", zaś tabletki jodku potasu leżą sobie po różnych
magazynach w całej Polsce!
Istniało uzasadnione podejrzenie, że
tabletki jodku potasu zawierają jakieś trucizny i , że jest
planowany ludobójczy zamach na polskie dzieci za pomocą tych
tabletek.
Jedną z osób które tabletki przebadały była dr Diana
Wojtkowiak. Wykryła ona w tabletkach rtęć, ołów i azydek
sodu- silne trucizny.
Po tym odkryciu zawiadomiła
Prokuratora Generalnego o przygotowaniach do zbrodni ludobójstwa na
polskich dzieciach.
Poniżej zawiadomienie dr Diany
Wojtkowiak skierowane do Zbigniewa Ziobro, informujące o planowanej
zbrodni.
Diana
Wojtkowiak Gdańsk 14.04.2023
Polskie Towarzystwo Medycyny
Informacyjnej
ul. Diamentowa 3/30
80-028 Gdańsk
tel.
600954458
diana@torsionfield.eu
W. P.
Prokurator Generalny
Zbigniew Ziobro
Prokuratura Krajowa
ul. Rakowiecka 26/30,
02-528 Warszawa
Zawiadomienie o przygotowaniach do zbrodni
ludobójstwa na polskich
dzieciach
Pismo zostaje
przekazane jednocześnie do wiadomości:
Prezydent RP Andrzej
Duda
Prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki
Marszałek Sejmu
Elżbieta Witek
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki
Prezes PIS
Jarosław Kaczyński
Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji
Mariusz Kamiński
Sekretarz Stanu MSWiA Maciej Wąsik
Dyrektor
Departamentu Ochrony Ludności i Zarządzania Kryzysowego MSWiA
Wojciech
Radecki
Minister Zdrowia Adam
Niedzielski
szeroka opinia publiczna
Dotyczy zlecenia
wyprodukowania i dystrybucji przez Ministerstwo Zdrowia
tabletek
oznaczonych jako jodek potasu, zawierających
wprowadzone dodatkowo toksyny.
Pod koniec okresu letniego 2022
roku Ministerstwo Zdrowia rozprowadziło na terenie
Polski
kilkadziesiąt milionów tabletek oznaczonych jako jodek potasu.
Dokonano,
kosztującego podatników wiele milionów złotych, udanego
eksperymentu przygotowania do
podania trucizny większości
polskich dzieci. Rozprowadzono truciznę do wszystkich
szkół,
jednostek straży pożarnej, a nawet przedszkoli, również do
aptek. Większość rodziców
podpisała formularz zgody na
podanie trucizny swoim dzieciom. Zastanawia skąd takie
odmóżdżenie
społeczeństwa, że nie spotkało się to z jednoznacznym
sprzeciwem?
Sprzeciwem kierowników przyjęcia na stan
instytucji paczek, których nie wolno otwierać, a
przecież
takie tajemnicze paczki mogą zawierać bomby, w myśl przepisów
odpowiedzialności
karnej za pozostawienie na dłuższą chwilę
pakunku w miejscu publicznym. Nie było
sprzeciwu rodziców
podania nieznanych substancji, wydawanych tylko na receptę,
bez
zalecenia lekarza znającego stan zdrowia dziecka i
leczącego go w razie powikłań. Nie było
sprzeciwu organów
kontrolujących bezpieczeństwo obywateli przeciwko odbywaniu się
od
początku mocno podejrzanego procederu. Zupełnie wątpliwe
było zagrożenie od elektrowni
atomowej w Zaporożu,
znajdującej się w odległości dwóch tysięcy kilometrów.
Co do
samego jodku potasu, czy płynu Lugola, mieliśmy dylemat już
podczas
wybuchu reaktora w Czarnobylu, podawać czy nie
podawać. Robiłam wówczas pracę
magisterską w Instytucie
Chemii Uniwersytetu Gdańskiego i miałam jakiś niewielki udział
w
wydawaniu płynu Lugola. Wówczas niewiele jeszcze
wiedzieliśmy, nie było wcześniej tak
wielkiej katastrofy.
Ale temat został ważki. Z perspektywy mogliśmy stwierdzić, że było
to
bezskuteczne działanie, ze względu na krótki czas życia
promieniotwórczego jodu. Obecnie
agencje USA związane z
zagadnieniami skażenia promieniotwórczego przyjmują, że
sens
stosowania jodku potasu ogranicza się do odległości 20
mil od katastrofy elektrowni
atomowej. Jeżeli ja to wiem i
wiele innych osób również, to Ministerstwo Zdrowia musiało
to
również wiedzieć przed podjęciem decyzji zamówienia
tabletek jodku potasu.
Pastylki nie zostały zatwierdzone
przez Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych,
Wyrobów
Medycznych i Produktów Biobójczych, nie został podany
podmiot
odpowiedzialny, do którego można kierować informacje
o działaniach niepożądanych, nie
został podany pełny skład
tabletek, rodzice byli wzywani do podpisania zgody na
podanie
tabletek, a więc na ich odpowiedzialność. Wszystko
to, z wyjątkiem nielicznych
„incydentów”,
zostało przyjęte przez społeczeństwo, a szczególnie osoby
zajmujące
stanowiska publiczne i kierujące środkami masowego
przekazu, jako nie budzące wątpliwości
działania z myślą o
bezpieczeństwie obywateli. Z perspektywy ponad półrocznej
możemy
powiedzieć, że eksperyment się udał. W tysiącach
jednostek terenowych znajdują się trucizny
gotowe do podania
dzieciom i jest na to zgoda rodziców. Eksperyment trwa
rzeczywiście
znacznie dłużej, Już od początku lat
dziewięćdziesiątych kiedy w Związku Radzieckim upadł
komunizm,
a w Polsce nastąpiły przemiany ustrojowe, z pomocą doradców
zachodnich za
pomocą szkoły, internetu i instytucji
rządowych prano mózgi młodym ludziom podlegającym
edukacji w
latach 1990 - 2023. Tworzono model wysoko wykwalifikowanego robotnika
do
pracy w zagranicznych korporacjach, posłusznego,
pozbawionego własnej decyzyjności,
odwagi cywilnej i
tradycyjnej etyki, zastępując ją poprawnością polityczną,
skonstruowaną w
kręgach uniwersyteckich Wschodniego Wybrzeża
USA, właśnie w takich celach, stworzenia
pokolenia
poddającego się każdej manipulacji.
Nie znaczy to jednak, że
wszystko zostało dokonane zgodnie z obowiązującym w
Polsce
prawem, a winni nie podlegają procedurze karnej. Zgodnie z Konwencją
ONZ w
sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa z 9
grudnia 1948r, ratyfikowaną zgodnie
z ustawą z dnia 18 lipca
1950 r, wg artykułu II, ludobójstwem oprócz bezpośredniego
zabójstwa
jest którykolwiek z następujących czynów:
b) spowodowanie
poważnego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia
psychicznego
członków grupy,
c) rozmyślne
stworzenie dla członków grupy warunków życia, obliczonych na
spowodowanie
ich całkowitego lub częściowego zniszczenia
fizycznego,
d) stosowanie środków, które mają na celu
wstrzymanie urodzin w obrębie grupy.
Ponadto z artykułu III
dowiadujemy się, że oprócz dokonania ludobójstwa, karze
podlegają
również:
b) zmowa w celu popełnienia
ludobójstwa,
d) usiłowanie popełnienia ludobójstwa,
e)
współudział w ludobójstwie.
Przejdźmy teraz do konkretów
oskarżenia. Badania zlecone przez stowarzyszenie
Bronimy
Munduru wykazały obecność w tych tabletkach rtęci, ołowiu i azydku
sodu.
Wykonane przeze mnie wraz ze współpracownikami badania
opracowaną przeze mnie
3
unikalną w świecie metodą
spektroskopii cząstek pola torsyjnego dedykowaną dla
celów
zaawansowanych badań naukowych, wykazały obecność
kolejnych toksyn. Z badań tych
wynikła obecność azydku sodu,
octanu ołowiu, promieniotwórczego octanu uranylu (sól
uranu),
selenianu żelaza, soli ręci i deklarowanego jodku potasu. Dokładnie
ten sam zestaw
toksycznych substancji dodatkowych znajdował
się w wykonanych na zamówienie
Ministerstwa Zdrowia
tabletkach wyprodukowanych w dwóch firmach farmaceutycznych:
Polfa
Tarchomin i Pharma GmbH (ta druga to firma Austriacka, ale mająca
korzenie polskie).
Zawartość toksyn w tabletkach dwóch
producentów nie jest więc przypadkowa i jak można
się
domyślać powiązana z dokonanym przez Ministerstwo Zdrowia
specyficznym
zamówieniem. Pełne wyniki znajdują się w
załączniku. Próbki tabletek tych dwu firm z
czterech źródeł
zostały mi dostarczone między innymi przez Polskie
Stowarzyszenie
Niezależnych Lekarzy i Naukowców. Pomiar
ilościowy toksyn nie został dokonany, jako że
nie jest to
metoda dedykowana do oznaczeń ilościowych, jednak nie są to ilości
śladowe, a
ilości które można uznać, w stosunku do
zawartości jodku potasu, jako znaczące. Z badań
wynikło, że
w tabletkach można wyróżnić oddzielne kryształki octanu uranylu i
octanu
ołowiu.
Po tabletkach o masie około 200mg jakie
zostały rozprowadzone, nie należy się
spodziewać, że jedna
lub kilka tabletek zabije człowieka, możemy się jednak
spodziewać
zaburzenia zegarów biologicznych, związanego z
obecnością rtęci, uranu i jodu, przyczynku
do bezpłodności i
spowodowania pogorszenia stanu w przypadku obecności
chorób
przewlekłych w tym neurologicznych - azydek sodu jest
silną neurotoksyną.
Z dochodzących informacji można zakładać, że w
innych krajach nie dokonano
podobnych działań. Jeżeli w
jakiś krajach np. w Finlandii rozprowadzono tabletki jodku
potasu,
to wyłącznie do aptek. Nie żądano od rodziców podpisania cyrografów
obarczających
ich odpowiedzialnością za powikłania po
połknięciu tabletek. A więc polski rząd wyszedł
przed szereg
w przygotowaniach do depopulacji własnego społeczeństwa, w
myśl
nieukrywanych już zamierzeń i działań
rockefellerowskiej grupy globalistów zamierzających
wymordować
dużą część populacji świata, a podejmowanych też przez parlament
europejski.
Odsłania to kulisy zaawansowania działań
depopulacyjnych, które będą dokonywane, a
właściwie już się
dokonują, biorąc pod uwagę dwieście tysięcy nadmiarowych
śmierci
odnotowanych przez Główny Urząd Statystyczny w 2020
roku. Wszystko jest i będzie
dokonywane naszymi polskimi
rękoma i finansowane z naszych własnych podatków. To nie
Niemcy
albo Chińczycy będą nas mordować, ale sprzedajne pseudoelity
rządowe.
Zawiadamiałam już w październiku 2022r Prokuraturę
Generalną o próbie legalizacji
ludobójstwa pod przykrywką
przymusowych zabiegów medycznych poprzez procedowaną
wówczas
„Ustawę o ochronie ludności oraz stanie klęski żywiołowej”
UD 432. Później
mocno oprotestowana przez różne instytucje,
czeka na dogodny moment, aby w nieco
zmienionej formie bez
wiedzy społeczeństwa została zatwierdzona.
Tabletki z toksynami w
szkołach to oczywiście tylko jeden fragment działań rządu,
działań
dotyczących niniejszego oskarżenia, realizowany przez osoby
działające w ramach
Ministerstwa Zdrowia i Ministerstwa Spraw
Wewnętrznych i Administracji. Jest
to jednak
element większej całości sukcesywnego trucia
społeczeństwa, którego innymi elementami jest
ujawniony
przeze mnie grafen w insulinie, płynach do wlewów dożylnych, a
ostatnio uran w
szczepionkach przeciwgrypowych, które są
obecnie wydawane na receptę w polskich
aptekach. I jest to
tylko wierzchołek góry lodowej sądząc po tym, że spośród
kilkunastu
podejrzewanych o złe działanie leków, zbadanych,
przeze mnie i moich współpracowników,
w 90% z nich
znajdowały się różne toksyny nie mające związku z deklarowaną
ich
zawartością.
Zwracam
się do Prokuratury Krajowej o:
1. Wszczęcie postępowania
prokuratorskiego w celu ustalenia winnych zamówienia
wyprodukowania
tabletek jodku potasu z dodatkiem toksyn i rozprowadzenia ich do
szkół.
2. Przekazanie do zbadania w niezależnych od korupcyjnych
działań globalistów
laboratoriach (najlepiej wojskowych)
próbek tabletek jodku potasu zarekwirowanych z
paczek
rozprowadzonych do szkół. W żadnym wypadku nie z gabinetów
dyrektorskich firm,
które je wyprodukowały, a o takie złożył
zamówienie i je uzyskał poseł Grzegorz Braun,
ośmieszając
się jako polityk naiwnym podejściem, że to będą te same tabletki,
kóre zostały
rozprowadzone. Obecność podanych wyżej toksyn
nie ulega żadnej wątpliwości, natomiast do
procesu sądowego
potrzebne są wyniki z laboratoriów akredytowanych przez
właściwe
instytucje państwowe.
Załącznik: Protokół z
badania tabletek „Jodek Potasu”
Z poważaniem,
dr
Diana Wojtkowiak
(prezes Polskiego Stowarzyszenia Medycyny
Informacyjnej,
członek zarządu Koalicji Polska Wolna od 5G
Anthony Ivanowitz
20.04.2022r.