Nowa normalność w sporcie
Na naszych oczach rodzi się nowa normalność w sporcie.
Skoro poza sportem „nowa” normalność „zagościła” na dobre, to trudno oczekiwać aby sport wlókł się w ogonie „starej” normalności.
W „starej” normalności sport polegał na ustaleniu w zawodach kto dalej albo wyżej skoczy, kto szybciej przebiegnie, kto podniesie cięższą sztangę, itp. W „starej” normalności nikt nie pytał zawodnika czy ma katar, albo i czy nie zaraził się chorobą powiedzmy weneryczną...nikogo to nie interesowało.
W „nowej” normalności nie jest już istotne jak zawodnik szybko biega, czy wysoko skacze...o nie!
Teraz najważniejszy jest...test.
Co prawda nikt nie wie co taki test pokazuje, nikt nie wie gdzie i kto takie „testy” sprawdza i czy w ogóle sprawdza. Ale to jest nieistotne! Test jest najważniejszy.
Odbywa się to tak: Jeśli jakiś zawodnik (powiedzmy z Burkino Faso) skacze wyżej niż jego kolega z reprezentacji (powiedzmy Chin), to robi się obywatelowi z Burkino Faso test za testem, co 2 godziny. I tak się zawsze dziwnie składa, że jeśli zawody obywają się w Chinach, to chory bezobjawowo jest zawodnik z Burkino Faso, a jeśli w Burkono Faso, to ledwo żywy (bezobjawowo) jest Chińczyk!
Po wyeliminowaniu testem konkretnego zawodnika, jego konkurent skacze tylko sam, bo inni zawodnicy też testu nie zaliczyli. Chińczyk wygrywa (jak jest olimpiada), z bardzo wyraźną przewagą nad konkurentami. I medale sypią się za medalami dla reprezentacji Chin, co niespecjalnie podoba się innym reprezentacją.
Taka dla przykłady reprezentantką Polski panna Maliszewska twierdzi dla przykładu, że została przez Chińczyków oszukana i wyeliminowana z zawodów lipnymi testami, a na kwarantannie trzymano ją pomieszczeniu przypominającym polskie komóreczki na węgiel, bardzo popularne w wielu polskich miastach w erze „starego” ładu.
Pretensje sportowców którym „nowy” ład w sporcie bardzo się nie podoba, są „foliarskie” i „płaskoziemskie”. Już nazwanie ich w ten sposób zwalnia mnie z obowiązku dyskusji z nimi, ale z litości objaśnię im podstawowe zasady „nowego” ładu w sporcie.
Otóż „nowy” ład w sporcie będzie polegać głównie na rywalizacji...testowej.
Na każdych zawodach dowolnej rangi, sportowcy w poszczególnych dyscyplinach będą rywalizować w odporności ...na testy.
Będą kolejne rundy testów: najpierw 10 testów pobierania glutów z nosa patykiem długości 15 cm, następnie 10 testów pobierania śluzu z jamy ustnej patykiem 20 cm i na zakończenie rundy- 10 testów pobierania gówna z tyłka tym samym patykiem co był używany do testów oralnych.
W drugiej i kolejnych rundach – powtórka z rozrywki, z tym, że w każdej kolejnej rundzie średnica patyków będzie większa o 10 mm .
Wygra ten zawodnik który wytrzyma większą ilość rund. Oprócz medalu otrzyma też bezpłatny abonament do proktologa!
„Nowy” ład w sporcie jest równie sensowny jak i nowy ład gospodarczy, co gwarantuje jego wdrożenie na całym świecie! I żadne protesty nic tu nie pomogą!
Należy domniemywać, że „nowy” ład w sporcie zyska powszechne poparcie światowej nauki i tabunów działaczy sportowych, o co postarają się producenci patyczków testowych i samych testów!
Anthony Ivanowitz
08.02.2022r.