Szczepionki na covid-19 skuteczne i bezpieczne



Firma Pfajzer udowodniła to szczepiąc nimi...8 myszy. Wszystkie zdechły!



Teraz gdy opadł już kurz bitewny globalnej wojny biologicznej mafii syjonistycznej z resztą świata o nazwie "pandemia covid-19, można już pokusić się o wyjaśnienie tego fenomenu psychologicznego, którym faktycznie była ta wojna.

Miliardy ludzi na całym świecie pobiegło na złamanie karku aby się "zaszczepić" na nie istniejącą chorobę, nie mając pojęcia jaki jest skład chemiczny owych szczepionek.
Im bardziej był wykształcony dany osobnik, tym prędzej biegł po szprycę, co do dzisiaj intryguje badaczy głupoty ludzkiej!

Dzisiaj już wiemy w jaki sposób "szczepionka" trafiła do ciał miliardów otumanionych ludzi i kto tą biologiczną wojnę zorganizował.

Początek akcji zorganizowała armia amerykańska, a konkretnie laboratoria Pentagonu. Wiemy o tym z zeznań jednego z dyrektorów Pfajzera w amerykańskim sądzie.
Dyrektor poinformował, że firma Pfajzer  została za sowitym wynagrodzeniem wykorzystana do wprowadzenia "szczepionki" na rynek, natomiast nie była i nie jest jej producentem.
Pfajzer ograniczył się tylko do sprawdzenia skuteczności "szczepionki" na ...8 myszach. Test na myszach wypadł zgodnie z deklaracjami Pentagonu, to znaczy wszystkie myszy pozdychały.
Wobec takiego potwierdzenia skuteczności "szczepionek" Pfajzer mógł już  z czystym sumieniem wprowadzić je na rynek, co też uczynił!

Test "myszowy" przeprowadzony na miliardach ludzi daje podobne rezultaty jak na 8 myszach, z tą tylko różnicą, że ludzie okazali się bardziej odporni i umierają "nagle i niespodziewanie" nie jak myszy od razu, tylko w dłuższym czasie. Nie wiadomo kiedy ostatni "szczepan"   podzieli los każdej z 8 myszy. Tutaj opinie naukowców są podzielone. Niektórzy z nich sugerują nawet, że część Szczepanow przeżyje, gdyż mieli szczęście trafić nie na "szczepionkę" tylko na placebo, które co poniektórym Szczepanom podano, aby inni przekonali się, że "nie taki diabeł straszny..."

Trzeba oddać sprawiedliwość firmie Pfajzer, że zainwestowała ona pewną  sumę w test "myszowy", a konkretnie Pfizer wydał w sumie 391,28 dolarów, na zakup myszy, (plus tyle, ile kosztowało jedzenie dla myszy i małą butelkę z wodą z metalowym korkiem).

W ramach oszczędności  zwłoki myszy nie zostały poddane autopsji, więc Pfizer wydał ZERO dolarów na bezpieczeństwo.
Czyż powyższe nie brzmi jak jakiś ponury, surrealistyczny żart?
Czy za jakiś czas, ci co ten "żart" przeżyją   będą w stanie zrozumieć głupotę swoich przodków, którzy sami poddali się "zaszczepieniu" preparatem przetestowanym na ...8 myszach, z których żadna  "szczepienia" nie przeżyla!??
---------------------------------

Test "myszowy" został dokładnie opisany przez  dr. Toby Rogersa tutaj: uTobian – Substack dr. Toby Rogersa („Thinking Points, September 4, 2022”) , zaś jego streszczenie tutaj: https://www.dakowski.pl/8-myszy-a-dochod-pfizera-i-moderna-54-miliardy-dolarow/


Anthony Ivanowitz
26.11.2024r.
www.pospoliteruszenie.org