Prezes sądu – komedyjka teatralna.
Osoby:
MIEJSCE AKCJI:
Sekretariat Prezesa Sądu Rejonowego w dużym mieście.
AKCJA:
Sekretarka:
- panie prezesie, minister na linii, połączyć?
Prezes:
- oczywiście, że połączyć! Proszę
łączyć, a żwawo! (sekretarka
łączy)
- dzień dobry panie ministrze, w czym mogę być
pomocny? ( głos
ministra jest słyszalny)
Minister:
- sądzicie tam u was niejakiego Patyka (wiecie tego z gangu Słoniny), dajcie mu 2 lata w zawieszeniu na 3 lata. Rozprawę wyznaczcie na pojutrze, tak żaby Patyk wyszedł na wolność za dwa dni, bo ma coś ważnego do załatwienia, a z więzienia to jest kłopot!
Prezes:
- oczywiście panie ministrze, za dwa dni już będzie Patyk na wolności, tylko, że on już ma 15 wyroków w zawieszeniu. Jak by pan minister jakoś z mediami załatwił, żeby szumu nie było.
Minister:
- załatwię, załatwię....acha jeszcze jedno, wypłaćcie Patykowi jakieś kieszonkowe, żeby - nim kogoś znowu obrabuje- miał z czego żyć!
Prezes:
- a ile mamy mu tego kieszonkowego wypłacić?
Minister:
- myślę, że 20 tysięcy wystarczy
Prezes:
- ale złotówek czy dolarów?
Minister:
- ja tam w niezawisłość sędziowską ingerował nie będę, niech już pan prezes sam zadecyduje.
- no to dziękuję i do widzenia. (Prezes odkłada słuchawkę, siada za biurkiem)
Sekretarka:
- panie prezesie, dzwoni Wariat, połączyć?
Prezes:
- łącz, a żwawo,
bo Wariat nerwowy jest i czekać nie lubi (prezes podnosi słuchawkę)
- a co tam sprowadza do mnie największego gangstera w mieście?
Wariat:
- na kiedy wyznaczyłeś proces Patyka?
Prezes:
- na pojutrze, a co mam go zwolnić?
Wariat:
- w żadnym przypadku! Przypierdol mu z 25 lat mamra. Nim go przymknęliście skroił mi milion dolarów. 25 lat mamra- zrozumiałeś?
Prezes:
- ale jest pewien problem, bo już ministrowi obiecałem, że Patyka zwolnię....to już sam nie wiem co robić...
Wariat:
- a ilu to już ministrów przeżyłeś na stanowisku prezesa? Jak mnie pamięć nie myli, to chyba z dziesięciu. Słuchaj się mnie a przeżyjesz następnych dziesięciu!
- no to trzymaj się, grila robię w sobotę, jak chcesz to przyjdź, nowe Ukrainki będą!
Prezes:
- a to mi teraz klina zabiłeś, minister będzie się awanturował jak Patyka na 25 lat do mamra poślę....
Wariat:
- a nie wiesz kto jest oficerem prowadzącym tego ministra? Może to Edek? Mnie i ciebie prowadzi, to tylko mu słówko szepnę, a już tego ministra w szeregu ustawi!
Prezes:
- to zadzwoń do Edka i załatw to z nim, niech tego ministra opierdoli, że ingeruje w niezawisłe struktury sądowe! (wybucha śmiechem)
- w końcu III RP jest demokratycznym państwem prawa realizującym zasady sprawiedliwości społecznej, czyż nie tak szanowny Wariatuńciu ?
Wariat:
- nie pierdol banialuk prezesuniu, na grila przyjdź, będzie Małpa, Stówa, Żarówa,
Kinol, Pierdzioch,
Konina, Czarnuch, Baran, Pipa, Śmirdzioch,
Żyrafa, no i nowe Ukrainki. Zabalujemy jak zawsze...no
to do zobaczenia. (prezes odkłada
słuchawkę, siada za biurkiem i oddaje się ciężkiej
pracy na rzecz
III Rzeczpospolitej, demokratycznego państwa prawa,
urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej)
Kurtyna
Anthony Ivanowitz
14. wrzesnia. 2012r