Król idiota
Kilka
dni po otrzymaniu przypominającej dawki „szczepionki”
przeciw-kowidowej córka króla Tajlandii upadła i zapadła w
śpiączkę.
W niedzielę 5 lutego lekarze królewscy orzekli śmierć
mózgową księżniczki. Więcej na ten temat w języku angielskim tutaj:
Thailand to BAN Pfizer After Thai Princess Falls Into a Coma
Following Booster Jab , w języku polskim tutaj:
https://www.dakowski.pl/nastepczyni-tronu-tajlandii-w-spiaczce-po-szprycy-kowidowej-czy-tajlandia-anuluje-kontrakt/
Następczyni
tronu Tajlandii ma (miała?) 44 lat i jest doktorem praw uniwersytetu
Oksford.
Przypomnijmy, że Tajlandia jest jednym z
najbardziej "wyszczepionych państw na świecie. Co najmniej jedną
dawkę szprycy przyjęło tam 84,97% obywateli, zaś w pełni
zaszczepionych zostało tam 79,72% obywateli.
Warto przypomnieć, że
w Tajlandii panował największy na świecie reżim antykowidowy. Do
niedawna nie można było wjechać do tego kraju, król
ogłosił przymus szczepień. Teraz odwołał.
Opisana historia
pokazuje jak na dłoni jak małą mądrością jest świat rządzony, oraz
jakie durnie piastują funkcje królów, prezydentów, premierów,
ministrów, itp.
Zauważmy, że król Tajlandii miał wszelkie
możliwości do obiektywnej (w tym medycznej) oceny srajdemii
kowidowej. Miał do swojej dyspozycji służby specjalne, które powinny
ostrzec go, że firma Pfajzer (producent szczepionek) jest znanym na
świecie przestępcą którego prokuratura USA określiła jako
notorycznego oszusta. Firma ta ma na swoim koncie kilkanaście wyroków
sądowych za działanie na szkodę pacjentów i zapłaciła kilkanaście
miliardów dolarów odszkodowań ofiarom swoich przestępczych
działań!.
Istnieją zapewne na Tajlandii jakieś biura statystyk
medycznych, które powinny poinformować króla (a on powinien o to
zapytać), że średni wiek chorych którzy zmarli niby na srowida wynosi
83 lata, a więc jest wyższy niż średnia długość życia w tym
państwie.
Już znajomość tych dwóch faktów powinna otrzeźwić
króla, ale dla pewności powinien on poprosić o opinię
najsłynniejszego w światowej nauce Tajlandczyka profesora Sucharita
Bhakdi, mieszkającego i pracującego obecnie w Niemczech.
Przypomnę, że profesor Bhakdi jest
światowej sławy naukowcem, najczęściej cytowanym w literaturze
medycznej w całej historii Niemiec. (w marcu odbędzie się w Niemczech
proces sądowy profesora, wytoczony mu przez bandytów kowidowych, pod
zarzutem propagowania poglądów niezgodnych z aktualną "wiedzą"
medyczną)
Gdyby tak uczynił miałby już 100% pewność, że "pandemia"
to oszustwo zaś "szczepionki" to mieszanina trucizn
mających ludzi pozabijać i pokaleczyć.
Król Tajlandii tych
oczywistych obowiązków zaniechał, czym sprowadził na obywateli tego
państwa śmiertelne zagrożenie, w tym na samego siebie i własną córkę,
którą ma na sumieniu. Jednak i sama córka inteligencją nie grzeszy,
czego można by oczekiwać po osobie która ukończyła Oksford.
Jeśli głupi ojciec dał się w prymitywny
sposób oszukać firmie Pfajzer ( i jej prezesowi Burli, z
wykształcenia weterynarzowi) to przynajmniej ona powinna zachować
rozsądek i nie dać się zaszprycować.
Przy okazji należy zauważyć,
że lekarze królewscy którzy zdiagnozowali u córki króla śmierć
mózgowa, to taka sama kupa gówna jak i ich koledzy na całym
świecie.
Śmierć mózgowa nie istnieje co udowodnił polski profesor
Jan Talar, który wybudził ponad 2 tysiące ludzi u których
zdiagnozowana śmierć mózgową.
Śmierć mózgowa to naukowe oszustwo
wymyślone po to, aby można pobierać od ludzi żyjących
narządy do przeszczepów. (narządy do przeszczepów muszą być pobrane
od ludzi żywych, pobrane ze zwłok są bezwartościowe).
Gdyby król
Tajlandii miał rozum i honor, to po skutecznej (?) próbie zgładzenie
córki i być może jego samego, powinien sprawców tego zamachu
powiesić, zaś po dokonaniu tego winien strzelić sobie w łeb , gdyż z
głupoty doprowadził do zatrucia większości swoich poddanych
mieszaniną trucizn nazwanych dla niepoznaki
"szczepionkami".
Ponieważ jednak jest to król idiota,
więc jedyna przykrość jaka może go spotkać za zbrodnię popełnioną na
własnym narodzie i własnej córce, może polegać na tym, że i u niego
za jakiś czas zdiagnozują "śmierć mózgową".
Anthony Ivanowitz
08.02.2023r.