Tłumy murzynów na dworcu w Przemyślu.



Portal nczas.pl informuje, że do Polski przybywa ogromna ilość Murzynów z ogarniętej wojną Ukrainy (https://nczas.com/2022/03/01/tak-wygladaja-uchodzcy-z-ukrainy-tlumy-murzynow-na-dworcu-w-przemyslu-foto/ )

Blogerzy spekulują, że są to inżynierowie i lekarze z Afryki, którzy próbowali jeszcze kilka dni temu przekroczyć polską granicę z Białorusią , ale widząc, że Polaki budują mur postanowi przejść bokiem od strony Ukrainy, gdzie mur powstanie dopiero za jakiś czas!

Polskie wojsko i staż graniczna na granicy z Białorusią nie może się nadziwić, że tak spokojnie teraz i z nudów popija bimber pędzony specjalnie dla nich przez okolicznych mieszkańców) co już przepłaciło życiem kilku szwejków, którzy pić nie potrafią!

Jakie jest zdziwienie czarnoskórych lekarzy i inżynierów, gdy widzą, że tym razem Polaki nie tylko do nich nie strzelają z broni hukowej, ale witają ich chlebem i solą, poją, żywią, kwaterują, a co niektóre co bardziej wyzwolone obyczajowo panienki nawet proponują im usługi seksualne i to za darmo jako ofiarom wojny i złego czekisty Putina.

Inni twierdzą, że to czystej krwi Ukraińcy jakich w tym kraju pełno jeszcze z czasów ZSRR, gdy kraj ten przyjmował Murzynów na studia, a ci czasu nie marnowali, małych murzynków napłodzili którzy gdy tylko podrośli uciekają teraz do Polski witani chlebem i solą.

Prawda jest jednak zgoła inna! Za dziwnym zjawiskiem przemiany białych Ukraińców w czarnych w pociągach relacji Lwów- Przemyśl, stoi jak zwykle złowrogi Putin. Postanowił on zniszczyć Polskę za poparcie żydowsko banderowskich oligarchów z Ukrainy w bardzo wyrafinowany sposób!

Otóż rosyjskie KGB porywa w Afryce Murzynów, transportuje ich na Ukrainę i lokuje tuż przy granicy z Polską. Gdy tylko nadjeżdża pociąg ze Lwowa, kagiepiści zatrzymują go, usuwają prawdziwych Ukraińców (kradnąc im wcześniej zegarki i rowery i tradycyjnie już gwałcąc co młodsze Ukrainki), po czym cały skład napełniają inżynierami i lekarzami złapanymi w Afryce.

Gdy pociąg dociera do Przemyśla, nie ma w nim ani jednego Ukraińca, tylko same Murzyny!

Polska straż graniczna i kolejarze nie mogą się nadziwić skąd na Ukrainie tylu Murzynów i dlaczego mówią oni w narzeczu suahili a nie w języku ukraińskim.

Ale ponieważ spektakl musi trwać (a kolejarze i straż graniczna nie jest od myślenia), więc witają Murzynów chlebem i solą, co inżynierom i lekarzom bardzo się podoba!

I takim to prostym sposobem naiwni i głupi Polacy po raz kolejny dali się zrobić w konia (czyli wyruchać bez mydła), aby przysłowie ludowe (przed szkodą i po szkodzie głupi) nie straciło NIGDY na aktualności!



Anthony Ivanowitz

1.03.2022r.

Www.pospoliteruszenie.org