Skandal
goni skandal, czyli Balcerowicz i spółka.
W demokratycznym państwie prawa, ujawnienie faktu, iż jeden z najwyższych urzędników w państwie, pompuje pieniądze z urzędu którym kieruje, do prywatnej fundacji którą zarządza jego żona zaś on sam jest tej fundacji współpracownikiem, wywołałoby skandal i natychmiastową dymisję urzędnika. Urzędnik taki trafiłby zapewne za kraty, gdyż opisana praktyka nosi wszelkie znamiona korupcji i niegospodarności, a na pewno stoi w jawnej sprzeczności z przyjętymi w państwach demokratycznych zwyczajami politycznymi i standardami moralnymi!!. W Polsce- państwie praworządnym i demokratycznym inaczej , czyli w takim gdzie demokracja jest tylko fasadą skrywającą przestępcze działania różnorakich sitw politycznych- nic takiego nie miało miejsca, wręcz przeciwnie!!!. Skompromitowanego urzędnika ( Balcerowicza i fundacji „ Case”) bronią jak niepodległości wszelkie „ postępowe” media, które przez kilka pierwszych dni od ujawnienia w internecie powiązać tego pana z fundacją swojej żony, nałożyły szczelną blokadę informacyjną, na powyższy fakt. Gdyby nie internet, to polskie społeczeństwo nigdy nie dowiedziałoby się o numerze Balcerowicza!!. Trudno o większą grandę i kompromitację tak zwanych „ mediów” . Polskie „ przekaziory” jak jeden mąż, tak długo jak było to możliwe, starały się nie dopuścić do ujawnienia prawdy o „ guru” polskiej transformacji i geniuszu Karpat, to znaczy Tatr i terenów nizinnych. Uległy dopiero wtedy, kiedy już nie miały wyjścia, to znaczy gdy wszelkie fora internetowe aż huczały o powiązaniach Prezesa NBP z fundacją jego żony!.
Czy już tylko ten jeden fakt, czyli próba zatajenia prawdy o poczynaniach wysokiego urzędnika państwowego, nie świadczy o prawdziwości słów J.Kaczyńskiego, zarzucającego „ mediom” udział w „ układzie”, który dławi polskie społeczeństwo i gospodarkę od 16 już lat???.
Skandal z Balcerowiczem w roli głównej, pokazał jak na dłoni cały „ układ” trzymający Polskę za gardło. Obok mediów, częścią tego układu są politycy Platformy Obywatelskiej i SLD. Zauważmy, że z obu tych ugrupowań, tylko Julia Pitera z PO, odważyła się publicznie skrytykować postępowanie Balcerowicza!!. Wszyscy pozostali albo z furią napadli na tych którzy skandal ujawnili, albo tchórzliwie podkulili ogony pod siebie i siedzą cicho!. Haniebną rolę odegrała w tej żałosnej sprawie „ Gazeta Wyborcza”. W wydaniu z dnia 15 marca, na pierwszej stronie, zaatakowała ona posła PiS – u, pana Artura Zawiszę, zarzucając mu oszczerstwo, gdy Zawisza zasugerował w wystąpieniu sejmowym, że między Balcerowiczem a fundacją „ CASE” istnieje układ wspólnych interesów..... Będziesz się Pan smażył w piekle, panie Zawisza, jako oszczerca - grzmiał na łanach „ GW” M. Beylin, autor artykuły.
Organ pana Michnika bezczelnie kpi sobie ze swoich czytelników, traktując ich jak bezrozumnych baranów. Pokazuje przedmiot który jest czarny ( Balcerowicza który pompuje kasę z NBP którego jest prezesem, do fundacji swojej żony) i wmawia czytelnikom, że on jest biały.( czyli, że fakt przekazywania państwowych pieniędzy do prywatnej fundacji, którą kieruje żona, nie jest „ układem wspólnych interesów” !!! ) To czym jest panie Beylin??? Kilkadziesiąt polskich banków ( w tym NBP, którym kieruje Balcerowicz) przekazuje kasę do prywatnej fundacji „CASE”, którą zarządza żona przewodniczącego Komisji Nadzoru Bankowego ( którym jest Balcerowicz), komisji która ma owe banki nadzorować i kontrolować !! Z otrzymanej kasy, pani Ewa Balcerowicz wypłaca sobie wynagrodzenie, zaś mężowi zapewne jakieś honoraria za współpracę. Co to jest, jeśli nie „ układ wspólnych interesów” ???????? A może jest to sprytnie zakamuflowana forma łapownictwa: wy płacicie mojej żonie, moja żona płaci mi, a ja będę miał baczenie, aby was jakaś krzywda nie spotkała ?? Skandal, skandal i jeszcze raz skandal !!! Media które bronią oczywistego przekrętu są godne największej pogardy!!! Gazeta która za pomocą jednej rozmowy telefonicznej mogłaby wyjaśnić w sposób nie budzący żadnych wątpliwości, oczywisty skandal, oskarża polityka który odważył się nazwać rzeczy po imieniu!!!. W ciągu dwóch godzin, dociekliwy dziennikarz tak wielkiej gazety jak „GW” wiedziałby wszystko, gdyby chciał wiedzieć. Wystarczyło poprosić panią Ewę Balcerowicz o wykaz przelewów bankowych wpłat banków na konto fundacji „ CASE”, oraz listy płac i honorariów pracowników i współpracowników fundacji „ CASE”. Gdyby na liście wypłat nie było ani Ewy ani Leszka Balcerowiczów, to ich cześć i honor byłyby obronione !! Dlaczego ani„ Gazeta Wyborcza ” ani żadna inna nie wykonała tak oczywistego ruchu ???? Bo dobrze wiedzą jaką bombę z opóźnionym zapłonem stanowią te dokumenty !. Na liście płac znaleźliby nie tylko państwa Balcerowiczów, ale i całą plejadę polskich polityków i dziennikarzy!! Ot i cała „ tajemnica wiary”! Innego wytłumaczenia być nie może!!
Nie jestem wielkim fanem panów Kaczyńskich i ich partii. Powiem więcej, darzę ich szczerą niechęcią jak i wszystkich socjalistów przed nimi, którzy od 16 już lat pracują uparcie nad wykończeniem budżetu państwa. Jednak elementarna uczciwość każe mi przyznać im rację w jednym: Polskę trzyma za gardło i dusi „ układ”, grupujący media i różne sitwy polityczno-biurokratyczno- agenturalne. Gdyby tym panom i tej partii udało się ten „ układ” rozwalić, ale nie po to aby zastąpić go jakimś innym swoim, tylko po to aby Polskę oddać jej obywatelom, to byłby to wspaniały prezent wręczony społeczeństwu, niestety z opóźnieniem 16 lat.
Pan Jarosław Kaczyński i jego partia- może i przez przypadek - podnieśli kamień i oczom zdumionego społeczeństwa ukazało się uciekające w popłochu i kąsające robactwo, szukające nowego schronienia i broniącego zajadle swojego ciemnego wilgotnego żerowiska.
Anthony Ivanowitz
16.marca.2006r.