Remanent
16 lat demokracji.
W 16 lat po upadku komuny i praktykowania demokracji, ludzie prawi i uczciwi wyszli na żałosnych jeleni, zaś złodzieje i kombinatorzy wyrośli na godnych podziwu „ ludzi sukcesu”. W czasie mojej ponad 20 letniej, nazwijmy to, „ kariery” zawodowej, ( los tak pokierował moim życiem, że kariera owa polegała na dyrektorowaniu w różnych fabrykach) mogłem ukraść w całości sporą fabrykę produkującą meble, której byłem dyrektorem. Niestety ( a może na szczęście, sam już tego nie wiem ) mój kręgosłup moralny został trwale przetrącony przez rodziców, którzy wpoili we nie zasady etyczne dobre może w niebie, ale na pewno nie na ziemi. W efekcie uczynili mnie niezdolnym do złodziejstwa, gdyż już na samą myśl o nim, mam potężne wyrzuty sumienia!. Fabryki nie ukradłem. Uczynił to mój kolega, obecnie potężny biznesmen.
W innej fabryce, w której byłem zarządcą komisarycznym, mogłem „ wyciągać” na lewo, po 100 tysięcy złotych miesięcznie, tak jak to czynił mój poprzednik, który fabrykę wykończył!!. Mechanizm był prosty jak konstrukcja cepa. Fabryka sprzedawała wyroby „ ustawionej „ hurtowni po cenie niższej niż koszty produkcji, hurtownia sprzedawała po cenie rynkowej. Nadwyżka do podziału pomiędzy szajkę złodziei. Już w pierwszym dniu mojego urzędowania w tej fabryce, zgłosił się do mnie właściciel hurtowni w celu wręczenia mi pękatej koperty, w której była miesięczna „ dola” dla mnie. Pogoniłem gościa, a o przestępstwie okradania fabryki poinformowałem prokuraturę, policję i organ założycielski którym był Wojewoda. Efekt był taki, że nikomu z szajki złodziei włos z głowy nie spadł. Śledztwo nie zostało nawet podjęte. Kamień w wodę. Na moje liczne zapytania w sprawie losów śledztwa, nie otrzymałem żadnych odpowiedzi!!! Radca prawny fabryki na podstawie analizy dokumentów, stwierdził w opinii prawnej, że grupa osób ( w tym były dyrektor, przewodniczący zakładowej komisji „ Solidarności” , kierownik działu handlowego i jeszcze inne osoby ) popełniła łącznie 8 rodzajów przestępstw, od fałszowania dokumentów poczynając, a na działaniu na szkodę fabryki kończąc. Szajka złodziei rozpętała wobec mnie festiwal szykan, gróźb i pomówień. Byłem codziennie bombardowany telefonicznymi pogróżkami, z których - „ Ty chuju, łeb ci urżniemy”- była bardzo taktowna. Parę razy przebito mi opony w samochodzie, itp. Po dwóch latach samotnej(!!!!), beznadziejnej walki, pozostawiony sam sobie przez wymiar „ sprawiedliwości” i właściciela ( Skarb Państwa reprezentowany przez Wojewodę trzęsącego portkami przed „ Solidarnością” która była wtedy u szczytu potęgi), poddałem się. Złożyłem rezygnację, ubiegając Wojewodę, który chciał mnie zwolnić przestraszony przez działaczy lokalnej „ Solidarności” Złodzieje fetowali zwycięstwo, w krótkim czasie fabryka upadła rozkradziona do ostatniej śrubki !!!.
O złodziejstwie którego byłem świadkiem w fabrykach, ( które to złodziejstwo nazwano naukowo: „ uwłaszczeniem nomenklatury na majątku narodowym”) mógłbym napisać opasłą księgę. Państwowe firmy okradano na różne sposoby, być może napiszę na ten temat więcej w innym miejscu. W efekcie ogólnonarodowy majątek, wypracowany ciężką pracą przez kilka pokoleń Polaków, przeszedł w przestępczy sposób w prywatne ręce kanalii różnego autoramentu. Opasłe ryje panów i ryjki pań co poniektórych z nich, widuję od czasu do czasu w telewizji, gdzie występują jako godni podziwu „ biznesmeni”. Ci wszyscy uczciwi, prawi ludzie, którzy piastowali stanowiska kierownicze w gospodarce, a którzy nie chcieli lub nie potrafili kraść, wyszli na tej swojej „ uczciwości” jak Zabłocki na mydle. Ich los zależy teraz od tych, którzy i potrafili i chcieli kraść. Teraz oni „ biznesmeni – złodzieje” rozdają karty. Zatrudnią uczciwego jelenia, albo i nie. Kopną go w dupę jeśli przyjdzie im na to ochota, albo nie kopną. Obserwuję ten mechanizm na co dzień ( sam jestem jego częścią) , coraz bardziej zrezygnowany . Uczciwi ludzie przegrali walkę o przyszłość Polski !!!!. Pozostało im albo czapkować złodziejom, albo emigrować za chlebem.
Cyniczny, przebiegły, pozbawiony wszelkich zahamowań moralnych , pełen chamstwa i złodziejskiej buty osobnik. Oto idealny kandydat i wzór na człowieka sukcesu w wolnej demokratycznej Polsce !!!!
Anthony Ivanowitz
10.05.2006r.