Prezydent - aresztant .
Miasto Piotrków Trybunalski , jest obecnie obiektem niezwykłego eksperymentu , który może zrewolucjonizować podstawy prakseologii i teorii organizacji i zarządzania . W ramach tego eksperymentu , gminą i urzędem , zarządza prezydent przebywający aktualnie w ..... więzieniu !! . ( Podobny eksperyment ma miejsce od tygodnia w Gorzowie Wielkopolskim , również tam prezydent miasta zarządza z ... więzienia ) . Szokujące dla postronnych obserwatorów , oraz naukowców zajmujących się teorią zarządzania , jest to , że kierowany przez prezydenta z więzienia , urząd miasta , pracuje niezwykle sprawnie , czego wyrazem są liczne nagrody przyznane piotrkowskim urzędnikom , za wybitne osiągnięcia w różnych dziedzinach ! . Teoretycy zarządzania , zachodzą w głowę jak ten fenomen wyjaśnić ?? . Prezydent siedzi w pierdlu od ponad pół roku , odcięty od źródeł informacji i normalnych kontaktów ze współpracownikami , a pomimo tego podejmuje trafne decyzje i sprawnie zarządza urzędem !! .
By ten paradoks wyjaśnić , musimy odwołać się do podstaw teorii podejmowania decyzji . Każdy człowiek podejmując jakąkolwiek decyzję , czyni to na podstawie wielu różnych informacji . Dla przykładu , decyzja o zakupie butów - by była trafna - musi być poprzedzona analizą , do przeprowadzenia której konieczne są informacje : jaki ma być rozmiar obuwia , kolor , wzornictwo , na jaką porę roku ma być przeznaczone , jaka może być maksymalna cena , itp , itd . Im więcej informacji , tym trudniej dokonać wyboru . Wie o tym każdy sprzedawca , przeszkolony z podstaw teorii podejmowania decyzji . Klientowi chcącemu kupić dla przykładu parasol , sprzedawca ( po kursie ) , pokazuje trzy parasole , nie więcej , i nie mniej . Jeśli pokaże mu więcej parasoli ( na przykład 10 asortymentów ) , doprowadzi klienta do stanu " rozchwiania decyzyjnego " , w wyniku którego grzecznie podziękuje , i pójdzie sobie poradzić się żony , nie dokonawszy zakupu . Nadmiar informacji , utrudnia podejmowanie decyzji !! . Wiedzą o tym doskonale urzędnicy , czy menadżerowie , kierujący firmami , czy instytucjami . Dlatego też każdy rozsądny kierownik wyższego szczebla zarządzania , ma swojego asystenta , czy sekretarza , ( niekiedy specjalne biuro ) , których zadaniem jest wyselekcjonowanie z powodzi informacji , tylko istotnych i ważnych , z punktu widzenia podejmowania decyzji . Sytuacja komplikuje się , gdy kierownikiem jest polityk , który musi współpracować z innymi politykami ( często mu nieżyczliwymi ) , oraz z podwładnymi , którym nie do końca ufa . Wówczas z konieczności , próbuje sam zapanować nad natłokiem informacji , tracąc czas , energię , a w efekcie zdolność do podejmowania szybkich i trafnych decyzji .
W takiej właśnie sytuacji , był przed aresztowaniem , pan prezydent Piotrkowa . Jednak gdy w skutek podejrzeń o łapownictwo , trafił do więzienia jego sytuacja w zakresie dostępu do źródeł informacji , uległa dramatycznemu pogorszeniu . Polski parlament nie przewidział , że wysocy urzędnicy samorządowi będą kierować urzędami , miastami i gminami z.... więzień , dlatego nie zagwarantował im odpowiednich warunków do pracy , wręcz przeciwnie ! . Cała potężna machina polskiego więziennictwa , na wszelkie sposoby utrudnia tym ludziom , wypełnianie przez nich konstytucyjnych obowiązków !! . Na szczęście , nie zawiedli zwykli obywatele III RP , zwłaszcza współpracujący z prezydentem , przed jego aresztowaniem . Pomimo wielu przeszkód i szykan , ludzie ci nie opuścili swojego pryncypała w potrzebie i nadal mu wiernie służą ; dostarczają informacji , wykonują polecenia , konsultują decyzje , fatygując się w tym celu do aresztu . Kontakty pana prezydenta z podwładnymi , są możliwe niejako " przy okazji " : na korytarzu w prokuraturze , gdy policjanci prowadzą go na przesłuchania , w areszcie śledczym podczas kilkuminutowych widzeń , czy też ( jak ostatnio ) na sali sądowej , gdzie prezydent był przesłuchiwany na okoliczność zniesławienia lokalnego społecznika . Dziennikarz lokalnego tygodnika , który był świadkiem takiej właśnie " narady " prezydenta z sekretarzem miasta , przeprowadzonej na sali sądowej , relacjonował : " ... Zarządzono 10 minutową przerwę ( w rozprawie , przyp, mój ). W środku pozostał tylko prezydent i policjanci , co skrupulatnie wykorzystał sekretarz miasta , Bogdan Munk (....) stojąc w drzwiach , przekazywał informacje o bieżącej sytuacji w lokalnej polityce , (...) o niedawnej zmianie kierownictwa Rady Miasta , rozkładzie głosowania i nowej koalicji ... " . ( " 7 - dni " , wydanie z 29 października , " Sądny dzień prezydenta " .M. Obszarny ) .
Sprawne zarządzanie urzędem miasta przez pana prezydenta - aresztanta , jest wynikiem wymuszonego okolicznościami , obiegu informacji ! . Pan prezydent otrzymuje tylko informacje o strategicznym znaczeniu , gdyż tylko takie można przekazać w ciągu kilku , czy kilkunastu sekund " okazyjnego " spotkania ze współpracownikami w sądzie, czy prokuraturze . Z konieczności , pracownicy urzędu , dokonują wnikliwej selekcji informacji i przekazują swojemu pryncypałowi , tylko te które mają strategiczne znaczenie !! . Na ich podstawie pan prezydent podejmuje wyjątkowo trafne decyzje . I na tym polega właśnie fenomen , perfekcyjnego kierowania miastem z więzienia !! .
Jeśli z piotrkowskiego eksperymentu ( którego rewelacyjną skuteczność , potwierdzi zapewne eksperyment gorzowski ) , skorzystają polskie elity polityczne , to jest szansa naprawy Rzeczpospolitej , i to bez potrzeby rozwalania III , i budowania od podstaw IV RP . Trzeba tylko przymknąć w budynku przy ulicy Smutnej w Łodzi , pana prezydenta Kwaśniewskiego i pozwolić mu zarządzać całym krajem " zza krat " . ( Koncepcja taka jest obecnie dyskutowana w sejmowej komisji d/s " wyjaśnienia afery " Orlenu-u " ) . Wówczas w całej Polsce , zarządzanej metodą " więzienna " , zrobi się wielki " boom " , ku uciesze obywateli RP .
Anthony Ivanowitz
29. października . 2004 r
www.pospoliteruszenie.org