Pan John Brennan

                                                                                                           Dyrektor Centralnej

                                                                                                        Agencji Wywiadowczej

                                                                                                                    USA

 

 

 

                                                     P O D A N I E    D O    C I A

 

 

 

 

Szanowny Panie  Johnie Brennan, w związku z informacjami podanymi w polskich mediach, jakoby Pańskiej organizacji brakowało tajnych więzień w których moglibyście torturować więźniów, uprzejmie informuję, że dysponuję odpowiednim obiektem, dyskretnie zlokalizowanym, który idealnie nadawałby się jako miejsce tortur dla wrogów Ameryki.

   Obiekt ten chętnie wydzierżawię, za stosunkowo niewielką opłatą (10 milionów dolarów w gotowce, upakowanej w pudełkach kartonowych), od zaraz!

    A teraz kilka słów o rzeczonym obiekcie. Jest nim domek letniskowy o powierzchni 40m2 , zlokalizowany na  dużej działce leśnej. Domek można rozbudować do dowolnie wielkich rozmiarów.  Tuż za płotem działki (płot należałoby wzmocnić zasiekami z drutu kolczastego, żeby uniemożliwić torturantom ucieczkę)  płynie strumyk z bardzo zimną wodą, w której można by podtapiać torturantów.  Okoliczne lasy obfitują w ogromną ilość  mrowisk do których można by wkładać związanych torturantów, żeby zmiękli i nabrali szacunku do wielkiego narodu amerykańskiego  i Pana osobiście.

   Dodatkowym atutem miejsca które proponuję, jest obfitość w okolicznych lasach dzikich świń. Ponieważ wrogami Ameryki  i terrorystami są przeważnie muzułmanie, którzy uważają świnie za istoty nieczyste (co ja potwierdzam, obserwując dzikie świnie, które przyłażą pod mój płot i za przeproszeniem  załatwiają się pod nim), więc w ramach tortur  można by ich straszyć  rzuceniem na pożarcie świniom.

   Ta tortura byłaby zapewne bardzo skuteczna. Ja sam  (nie będąc muzułmaninem) mając w perspektywie zjedzenie przez dzikie świnie, wszystko bym wyśpiewał jak na kazaniu, a co dopiero taki Talib, który chce iść do raju by  zabawiać się tam z Hurysami. Pożarty przez świnie nie miałby u Hurys żadnych szans!

   Tuż za płotem mojej działki znajduje się kilku hektarowa łąką na której wieśniak udaje, że uprawia las, żeby wyłudzać coroczną dotację z Unii Europejskiej. Tanim kosztem łąkę można przerobić na lądowisko dla samolotów i helikopterów. Wieśniak chętnie udostępni łąkę, może nawet beż zapłaty, a tylko przyparty do muru szantażem, że jak stanie okoniem, to z dotacji unijnych nici, a to co już wyłudził przez 15 lat, będzie usiał oddać.

   O innych atutach proponowanego przez mnie miejsca, ze zrozumiałych względów pisał nie będę, bo wrogowie Ameryki  i Pana osobiście nie śpią!

   Na koniec nadmienię, że potrafię trzymać język za zębami i z mojej strony przeciek do mediów na pewno nie nastąpi. Nie będzie więc potrzeby nasyłania na mnie seryjnego samobójcy, jakbym – teoretycznie rzecz jasna- podskoczył. (Zawsze jest to jakaś oszczędność, seryjny samobójca tani nie jest).

  Oprócz udostępnienia obiektu dla Państwa celów,  deklaruję wolę osobistej pomocy w wielu sprawach, oprócz fizycznego torturowania, bo na widok krwi mdleję.  Mogę dla przykładu zapewniać rozrywki tym torturantom, którzy ze strachu przed dzikimi świniami pójdą na współpracę. Okoliczna wioska (której nazwy z oczywistych przyczyn nie wymienię)  oferuje kilka atrakcyjnych (zwłaszcza dla muzułmanów, napalonych na seks z Hurysami) rozrywek (wszystkie w młodym wieku), które ze względu na obyczajność szczegółowo nie będę opisywał!

   Bardzo proszę o pozytywne  rozpatrzenie mojej prośby i poinformowanie mnie o decyzji za pośrednictwem redakcji Interii 360. Jeśli decyzja będzie pozytywna proszę przesłać wiadomość o treści: Taliby poszły na grzyby.  Gdyby nie zechciał Pan skorzystać  z mojej propozycji proszę przesłać wiadomość o treści:  nie ma grzyba dla Taliba. Dyskrecja i kamuflaż  z wiadomych powodów są  konieczne! Wróg Ameryki nie śpi, tylko knuje podstępnie!

 

Przy najbliższej okazji proszę  pozdrowić ode mnie pana Prezydenta Obamę i powiedzieć mu, że my Polacy popieramy jego słuszną walkę ze światowym terroryzmem,  co udowodnili nasi politycy, przyjmując od  CIA 17 milionów dolarów za wiadomą usługę, w gotowce ulokowanej w tekturowych pudełkach !

 

Z poważaniem:

 wladek z chicago

 

 

Anthony Ivanowitz

24. stycznia. 20124r.

www.pospoliteruszenie.org