Milion euro , by rozgryźć
biedę .
" .. Nie chodzi o to , by biednym rozdawać bułki . Trzeba stworzyć
programy wyrównujące szanse w edukacji i pracy
... " , powiedziała pani profesor Wiesława Warzywoda - Kruszyńska ,
z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Łódzkiego , dziennikarzowi " Gazety Łódzkiej " ( dodatek do
" Gazety Wyborczej " , wydanie z dnia 22 - 23 maja 2004 r . ) .
Zatrudniający panią profesor instytut
otrzymał milion euro z Komisji Europejskiej , na projekt badawczy " Profit
" . Naukowcy z 8 krajów , pod wodzą pani profesor , zbadają w jaki istniejące instytucje pomocowe , starają się
wyrównać szanse edukacyjne i zatrudnienie w biednych
środowiskach . Prace badawcze będą
trwały trzy lata . Tyle czasu będzie
potrzebowała pani profesor i jej współpracownicy , na zmarnowanie prawie pięciu
milionów złotych !!! . W wyniku
trzyletnich badań , dowiemy się , że instytucje państwowe i samorządowe
zajmujące się wspomaganiem biednych , działają kompromitująco niesprawnie . By
dojść do takiej konkluzji , wystarczy uważnie czytać krajowe i lokalne
gazety , zdobyta tą drogą wiedza jest
prawie darmowa , a jej przydatność równie niewielka jak i sążniste opracowania
przeróżnych profesorów . Ukazujący się w Piotrkowie Trybunalskim tygodnik
" Tydzień Trybunalski " ( w wydaniu z dnia 18 marca tego roku ) poinformował , że z kwoty 9,5 milionów
złotych , przeznaczonych w budżecie miasta w roku 2003 na wspomaganie biednych
, faktycznie trafiło do nich ok. ... 2,5 % tej kwoty . Resztę pochłonęły koszty
" obsługi " ( pensje urzędników , utrzymanie budynków , podatki ,
zus-y , itp. ) . W podobnej proporcji , trafiają pieniądze do biednych w całej
Polsce , tak jest też na całym świecie
. Pieniądze przeznaczane w budżetach państwowych i samorządowych na wspieranie
ubogich , zawsze i wszędzie
przechwytuje biurokracja pośrednicząca w przekazywaniu środków . Biedni
otrzymują ochłapy !! . Tak zwane " systemy " wspierania biednych , to
jedna wielka lipa , która biedę utrwala , zaś tuczy wszelkiej maści urzędasów ,
polityków i sprytnych naukowców !!.
Gdyby pani profesor Warzywoda - Kruszyńska , chciała faktycznie pomóc biednym , , to powinna zaproponować
Komisji Europejskiej , przeznaczenie całej kwoty miliona euro , na stypendia
dla uzdolnionej młodzieży z ubogich środowisk . Kwota taka , pozwoliłaby na
sfinansowanie czteroletnich studiów ,
dla 250 - 300 osób , które otrzymałyby
szansę wyrwania się z zaklętego kręgu biedy . Oczywiście żadna z tych osób
takiej szansy nie otrzyma , bo nie o to w tej zabawie chodzi . Chodzi o takie
" wspomaganie " biednych , aby samemu biedy nie zaznać !!! .
W zbiurokratyzowanych , zetatyzowanych
społeczeństwach , ludzie zawodowo " wspierający " ubogich
, mogą spać spokojnie : im bieda nie
zajrzy w oczy , w końcu za swoje usługi
kasują 97 % środków przeznaczanych na pomoc na biednych !! . Inaczej
jednak być nie może : opracowywanie
programów , prognoz , prowadzenie badań , analiz , publikowanie wyników ,
wymiana doświadczeń , międzynarodowe
konsultacje , międzyresortowe uzgodnienia , konferencje naukowe i sympozja , .... to wszystko , słono kosztuje !!! .
Później trzeba zorganizować instytucje
, które wizje profesorów wcielą w życie . Trzeba zatrudnić ludzi , płacić im
pensje , sfinansować ich delegacje ,
chorobowe , urlopowe , zus -y ,
wyposażyć biura , ogrzać je , pilnować , zakupić samochody , komputery ,
zapłacić podatki , itp.,itd. Po zliczeniu kasy okazuje się , że dla
biednych .... już zabrakło , co czyni
ich jeszcze biedniejszymi . Konieczne więc staje się objęcie ich jeszcze
większą opieką , co jednak pochłania jeszcze większe środki , a więc dla biednych nadal brakuje , co tylko
powiększa determinację urzędników by im pomóc , ..... i tak dalej !! .
Urzędnicze systemy wspomagania biednych , gwarantują , że biednych
będzie przybywać . Trzeba będzie więc , co jakiś czas zjawisko to gruntownie
przebadać , co gwarantuje pani profesor
zajęcie , aż do emerytury .
Anthony Iwanowitz
www.pospoliteruszenie.org
1.czerwca.2004 r .