Komedyjka.
Seks - afera
O S O B Y:
MIEJSCE AKCJI: biuro poselskie Andrzeja Leppera. Wystrój biura standardowy, to znaczy: meble z drewna wiśniowego, fotele skórzane, dywany perskie. Przy ławie siedzą Lepper, Mecenas i Asystent Mecenasa. Na stole kawy, słone paluszki, woda mineralna. Trwa narada w sprawie tak zwanej afery „rozporkowej”. Jakaś Aneta K. pochwaliła się „Gazecie Wyborczej”, że od 2 do 8 razy bzykał ją sam wicepremier IV RP, znaczy się Jędruś od Lepperów... od dwóch do ośmiu razy!...Dobre sobie!... Sam wicepremier IV RP zaszczycił ją swoją obecnością, a ta nie pamięta dokładnie ile razy! Ta dzisiejsza młodzież!
AKCJA (kurtyna w górę)
Lepper:
- poprosiłem panów o spotkanie w sprawie chyba oczywistej. Radzić musimy jak wyjść cało z tej całej tej seks -afery, co to ją ta pieprzona Aneta K nakręciła.
- Spać już nie mogę z całej tej zgryzoty. Gdzie się tylko pojawię, od razu tylko o seks aferę mnie pytają.(zaczyna przedżeźniać pewną dziennikarkę telewizyjną) „...czy miał Pan stosunek z Anetą K?, A ile razy, dwa czy osiem? A czy osiągnął Pan orgazm, a ona?, a czy bzyknął pan przed czy po Łyżwińskim?...”
- Kurwa mać! Słuchać już tego nie mogę! Baba się do mnie nie odzywa, dzieci się obraziły, wszędzie sobie ze mnie jaja robią. Trzeba z tym definitywnie skończyć!
- No mecenasie, co proponujesz?? Z większych mnie opresji wyciągałeś, liczę na Ciebie!
Mecenas:
- przejrzałem całą prasę, żeby jakąś linię obrony przygotować. Na razie kiepsko to widzę. Powycinałem artykuły na Twój temat, przeczytam na głos fragmenty, to może coś razem wymyślimy. No Antoś czytaj!
Asystent
Mecenasa: (otwiera teczkę, wyciąga plik wycinków prasowych, czyta
jeden z nich)
-
to było w „Gazecie Wyborczej”. (czyta:)
„...zadzwonił poseł Łyżwiński, sugerował, że mogę liczyć na pracę (...) dzień
później sejmowa Lancia z Lepperem i Łyżwińskim
zabrała Anetę do Warszawy, a tam:...przewodniczący kazał mi iść pod
prysznic. Siedziałam tam pół godziny i myślałam co zrobić. Nie umyłam się i
wróciłam do pokoju. Doszło do zbliżenia...” (Asystent wkłada wycinek prasowy
do teczki)
Lepper:
(podniesionym głosem)
- doszło do zbliżenia, doszło do zbliżenia!... To brudas, kocmouch jebany! Jak ją posuwałem, to cały czas coś mi tak podśmierdywało, ale myślałem, że to ode mnie. A to ten flejtuch się nie umył! Siedziała w łazience i rozmyślała...intelektualistka pieprzona!
- Kurwa mać, jaką ja mam złość do Stacha! On mnie w to bagno wpierdolił! W domu byłem, gnój z obory wywalałem. Nagle dzwoni telefon, odbieram; Łyżwiński. Przyjeżdżaj- mówi- natychmiast do Warszawy, koalicja się chwieje, rząd może upaść. Rzuciłem widły na bok i tak jak stałem do Lanci wskoczyłem i pędzę do Warszawy. Pomyślałem sobie, że się w hotelu sejmowym umyję i przebiorę. Wchodzę do pokoju, a tam Stachu z tym kurwiszonem na mnie już czekali. W ogóle nie miałem na nią ochoty, ale myślę sobie: nie wyrucham, rozgada żem impotent, wstydu narobi, no to kazałem jej iść pod prysznic... no i dalej to już wiecie.
Mecenas:
- Jędruś, a powiedz ty nam jak to się stało , że ci ona tak dokładnie fujarę obejrzała? Ponoć opisała prokuratorowi w szczegółach Twoją fujarę. Zeznała, że poznałaby cię po niej z zamkniętymi oczami!
Lepper:
(zdenerwowanym, podniesionym głosem)
- jak to się stało, jak to się stało!? A coś Ty taki kurwa dociekliwy? Oczu jej przecież na czas ruchania nie zawiązałem! A przed ruchaniem dałem jej laskę do wstępnej obróbki!
-
To kurwiszon, w detalach moją fujarę prokuratorowi
opisała! Ma Stachu szczęście, że go z nami nie ma, bo bym go szubrawca udusił
tymi oto rękami (podnosi ręce do góry)
-
Takiego mi flejtucha i brudasa do pokoju sprowadził! I
jeszcze podjudzał żeby ją ruchać, mówił: ruchnij Jędruś, ruchnij sobie przed
posiedzeniem Sejmu, będziesz bardziej elokwentny!... O kurwa nie podaruję mu
tego!
Mecenas:
- posłuchaj co napisali w „Super Ekspresie”. Antoś przeczytaj.
Asystent
Mecenasa: (wyjmuje z teczki następny wycinek, czyta)
- „...W programie Teraz My, Aneta Krawczyk napomknęła o charakterystycznych szczegółach męskości przewodniczącego „Samoobrony”. Może chodziło o pieprzyk, tatuaż, a może o coś innego? (...)
Mecenas:
- a teraz przeczytaj Antoś co mówi ten seksuolog
Asystent
mecenasa: (wyjmuje z teczki kolejny wycinek, czyta)
- „...nie ma jednakowych narządów płciowych- wyjaśnia seksuolog Stanisław Dulko. Każdy penis wygląda inaczej(...) niektóre penisy przypominają zakrzywionego banana, niektóre w akcji odchylają się tylko w jedna stronę i to są cechy po których można poznać, z kim ma się do czynienia...”
Mecenas:
- Jędruś jeśli ja mam Ciebie bronić, to musisz mi powiedzieć, skąd ta Aneta K ma taka pewność, że cię po fujarze zidentyfikuje. Jak mi to powiesz, to obmyślimy jakąś zmyłkę, coś będziemy kombinować. Najlepiej będzie jak pokażesz fujarę, obejrzymy ją dokładnie, szczegóły anatomiczne wynotujemy, może jakąś operację plastyczną dla zmyłki zlecimy, no pokazuj fleta!
Lepper:
(zrywa się z miejsca, nerwy mu puściły, wrzeszczy na całe gardło)
- Kurwa mać, czy wyście wszyscy do końca ochujeli? Ja mam wam fujarę pokazywać? ... kurwa mać, do czego to doszło...o mało prezydentem nie zostałem, wicepremierem jestem, i ja mam fujarę wam pokazywać?... no nie, zajebię tego Łyżwińskiego, niech no on tylko wpadnie w moje łapy!
- Kurwa mać, już mi się chce płakać, taki wstyd: fujarę w prokuraturze pokazuj, mecenasom pokazuj, może jeszcze będę w cyrku pokazywał, jak jakiś gwiazdor filmów porno? (zrezygnowany siada w fotelu, powietrz z niego uszło, ma łzy w oczach)
Mecenas:
(już i jemu nerwy puściły, zrywa się z fotele, krzyczy)
- Jędruś, co Ty sobie kurwa wyobrażasz? Myślisz, że chcę ci fujarę oglądać dla własnej przyjemności? Jeśli ten kurwiszon rozpozna cię po fujarze, a w prokuraturze dokładnie twoja fujarę opisał, to sprawdzić muszę czy jakiś charakterystycznych szczegółów nas flecie nie masz. A jeśli masz, to jakąś zmyłkę trzeba będzie wykombinować.
- Już mnie Jędruś wkurwiać zaczynasz! Czy to ja ci kazałem ruchać tego koczkodana? Albo pokazujesz fujarę, albo rezygnuję z Twojej obrony!. Antoś pakuj papiery, wychodzimy! (Antoś zaczyna pakować papiery, zamyka teczkę, obaj z Mecenasem podnoszę się z foteli)
Lepper
(całkowicie już zrezygnowany, błagalnym głosem)
-
no dobrze już, dobrze, przepraszam... sam nie wiem jak
ja to przeżyję...kurwa mać, taki wstyd...(zdejmuje spodnie, wyciąga na wierzch
fujarę)
Mecenas:(obserwuje
poczynania Jędrusia, w oczach rysuje mu się coraz to większe zdumienie, wstaje
z fotela i zaczyna chodzić po pokoju)
- ja pierdolę, Antoś uszczypnij mnie mocno, bo chyba śnię! Antoś czy Ty widzisz to samo co ja? On ma chuja do samej podłogi!... Antoś, to dlatego ten kurwiszon jest tak pewny, że Jędrusia po fujarze rozpozna! O kurwa, takiego zaganiacza to w życiu nie widziałem!... Jędruś, Ty byś mógł taką fujarą gruszki z drzew strącać!
-
Kurwa, wszystko stracone!(Mecenas zrezygnowany siada
na fotelu, minę ma nie tęgą), wszystko stracone! Przecież nikt w Polsce nie
ma chuja takich rozmiarów jak Jędrek! Aneta
K już na pewno opowiedziała to prokuratorowi, ten tylko sprawdzi i już
ma czarno na białym... wszystko stracone! (wszyscy przygnębieni milczą kilka
minut)
-
Zaraz, zaraz...mam pewien pomysł. Jędrek zawiąż fujarę na jeden supeł.
Lepper:(niepewnie,
cichym, zrezygnowanym głosem)
- mecenas, kurwa mać, nie igraj ze mną, bo boks trenowałem. Jak mi nerwy puszczą, to zapomnieć mogę żeś przedstawiciel wymiaru sprawiedliwości.
Mecenas:
-
Jędruś rób co każę, a może wyciągnę cię z opresji,
zawiąż fujarę na jeden supeł! (zrezygnowany, bliski płaczu Jędruś, zawiązuje
posłusznie fujarę na jeden supeł)
-
No teraz lepiej, tylko do kolan, a zawiąż jeszcze na
jeden supeł (Jędrek posłusznie wykonuje polecenie Mecenasa)
-
Teraz całkiem dobrze. Słuchajcie co zrobimy. Wystąpię
do prokuratora o identyfikację Jędrusia przez Anetę K na podstawie oględzin
fujary. Zorganizujemy to tak: dziesięciu chłopa (w tym Jędruś) wystawi fujary
przez otwory wycięte w prześcieradle albo w jakimś kartonie. Jędruś zawiąże na
chuju dwa, albo dla pewności trzy
supły, a koniec wystawi przez otwór.
Aneta K będzie widziała tylko fujary. Widząc, że żadna z nich nie sięga
do podłogi odpowie, że wśród okazicieli nie ma Jędrka! I tu ją będziemy mieli!
Tu ją kurwę dopadniemy!! Wiedziałem, że coś wymyślę, wiedziałem! Co ty byś
Jędrek zrobił beze mnie, już byś od lat gnił w kryminale!
-
No Jędrek, chowaj fujarę do spodni bo ją przeziębisz,
prześpij się, odpocznij, film przyrodniczy obejrzyj, a ja biegnę pisać wniosek do prokuratury o identyfikację.
-
Antoś pakuj papiery, jedziemy do kancelarii, Jędrka
trzeba ratować! ( pakują papiery do teczek, wybiegają z pokoju. Jędrek
kładzie się na tapczanie, zamyka oczy, za chwilę głośno chrapie)
Anthony Ivanowitz
9.grudnia.2006r.