Fundusze emerytalne, czyli rabunku obywateli ciąg dalszy!  

 

 

Zgodnie z pomysłem wicepremiera  Morawieckiego  75 proc. środków z OFE (Otwartych Funduszy Emerytalnych), czyli ponad 100 mld zł, zostanie przekazane na 16,5 mln nowych kont w IKE (Indywidualne Konta Emerytalne) . Daje to ok. 6,3 tys. zł na osobę. Pozostałe 25 proc. aktywów z OFE, czyli ok. 35 mld zł, ma być przeniesione w trybie ustawy do Funduszu Rezerwy Demograficznej.
   Obecnie w OFE jest zarejestrowanych ok. 2,5 miliona  uczestników, którzy zgromadzili tam ok. 135 mld. złotych. Średnio jeden uczestnik OFE zgromadził ( a raczej zrabowano mu) ok. 54 tysiące złotych. I teraz – zgodnie z bolszewickim zamysłem pana Morawieckiego-  pieniądze te zostaną  zrabowane powtórnie i „uspołecznione”. Obywatel któremu odebrano przemocą średnio 54 tysiące złotych,  pieniędzy tych już nie zobaczy! Na jego Indywidualne Konto Emerytalne wpłynie kwota....6,3 tysiące złotych. Resztę  pieniędzy pan Morawiecki  hojnie przekaże na  14 miliona  indywidualnych kont emerytalnych ludzi którzy żadnych pieniędzy  do OFE nie przekazywali!!  Ten bolszewicki bezczelny rabunek ma szansę na powodzenie, gdyż obrabowanych zostanie 2,5 miliona obywateli, zaś obdarowanych „za friko  14 milionów, zaś w demokracji liczy się głos większości a ta na bandyckim złodziejstwie chwilowo (!) skorzysta!

   „Reforma” którą proponuje pan Morawiecki tylko na krótko ucieszy 14 milionów obywateli  którym na indywidualnych kontach emerytalnych zapiszą kwotę 6,3 tysiąca złotych. Jak udowadnia to pani profesor  Leokadia Oręziak, pan Morawiecki (jeśli dopnie swego) przygotowuje grunt pod nowy gigantyczny rabunek obywateli o podobnej skali jak OFE! (artykuł pani profesor tutaj: 

http://biznes.interia.pl/raport/emerytury/news/prof-leokadia-oreziak-o-planach-rzadu-pis-nowe-emerytury,2361573 )

   Przy obecnej skali złodziejstwa i patologii towarzyszącej  systemowi emerytalnemu w Polsce, jest tylko jedna metoda przywrócenia normalności:  zwrócenia obywatelom wolności w zakresie decydowania o własnym życiu i własnych pieniądzach!  To obywatel (a nie urzędnicy i politycy) ma decydować o sposobie zabezpieczenia sobie środków finansowych na czas niezdolności do pracy, w tym niezdolności do pracy z powodu starości.  Urzędnikom i politykom od tego wara!

  Czy obywatel będzie odkładał pieniądze na starość w banku, „do skarpety” , w funduszu emerytalnym, czy też  jakoś pieniądze zainwestuje ( w wychowanie i wykształcenie dzieci, w wybudowanie domu na wynajem,  w zbudowanie firmy, itp), to jest tylko i wyłącznie jego prywatna sprawa oraz jego rodziny! Nawet jeśli dokona niewłaściwego wyboru i zostanie na starość bez środków do życia, to przecież  ma jakąś rodzinę na której ciąży prawny obowiązek alimentacyjny! Gdyby zaś rodziny żadnej nie posiadał, to zajmą się nim przeróżne organizacje charytatywne, tak jak się to dzieje obecnie!  Takie są skutki  wolności  decydowania o własnym życiu i własnych pieniądzach, czego  wychowani w PRL-u niewolnicy nie są w stanie zrozumieć i zaakceptować!!

   Na tej niewolniczej  mentalności żerują wszelkiej maści złodzieje i aferzyści, którzy pod pozorem przychylenia nieba obywatelom (ale dopiero na starość!) w bandycki sposób okradają ludzi metodą na „obowiązkowe systemy emerytalne” i na dziesiątki innych sposobów.

Anthony Ivanowitz

19. sierpnia. 2016r.

www.pospoliteruszenie.org