Drogówka

 

 

   Twórczość pana Wojciecha Smarzowskiego wywołuje u mnie mieszane uczucia! Z jednej strony jestem pod wrażeniem jego talentu reżyserskiego (z którym  byłby pewnym kandydatem do Oskara, gdyby tylko nakręcił film o uniwersalnej tematyce, zrozumiałej dla Amerykanów), jednak z drugiej strony oglądając jego filmy czuję pewien  niesmak.

   Czego dowiadujemy się   z filmów Smarzowskiego o nas samych, Polakach?

   W „Weselu”  reżyser przedstawiam nas jako pijaków, kurwy i złodziei. W następnym swoim filmie („Dom zły”) uzupełnia ten obraz: jesteśmy nie tylko kurwami, złodziejami i pijakami, ale dodatkowo zbrodniarzami. Ale ponieważ apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc i pan Smarzowski w miarę jak rozkręcał się w swojej reżyserskiej robocie, obraz Polaków  uzupełnił w swoim ostatnim filmie „Drogówka” . W tym filmie pan reżyser przypomniał sobie, ze jesteśmy nie tylko kurwami, złodziejami, pijakami, mordercami, ale i łapownikami.

   Jak informują media, pan Smarzowski kręci następny film w oparciu o książkę Plicha, w której ten analizuje własny upadek w alkoholizm. Jak nietrudno się domyśleć, w tym filmie otrzymamy już pełny obraz Polaków: kurwy, złodzieje, łapownicy, mordercy,  pijacy oraz alkoholicy!

   Wiem jakimi prawami rządzi się satyra, wiem, że pan Smarzowski jako wybitny artysta ma prawo przedstawiać w filmach własną wizję nas Polaków,  jednak jego twórczość budzi mój niepokój.

   Po roku 1989, polskie media wręcz prześcigają się  we wpędzaniu nas Polaków w głębokie kompleksy. Imputuje się nam, że w czasie niemieckiej okupacji mordowaliśmy Żydów, rozpowszechnia celowe kłamstwa, że to samo czynili Polacy w czasie Powstania Warszawskiego („Gazeta Wyborcza” i „dziennikarz” Cichy), eksponuje się nasze niepowodzenia i klęski przemilczając sukcesy i zwycięstwa, obraz naszej codzienności jest przedstawiany tak jak to robi Smarzowski: syf, brud, kurwa i złodziej!

   Nie wiem jakimi motywami kierują się artyści biorący udział  w tym flekowaniu rodaków. Nie wiem jaki cel chcą osiągnąć pokazując nas jako zbiorowisko  zdziczałych, brudnych, rozpijaczonych i kurwiących się  osobników. Jeśli taki obraz Polaków kreują na przykład Niemcy, to jestem to w stanie zrozumieć- szumowina z Polski która wyjechała do Niemiec dała do takich ocen  pełne uzasadnienie!

    Dlaczego jednak  gęby barbarzyńców przyprawiają nam nasi artyści? Zgoda, mają do tego pełne prawo, zaś obserwując  polską rzeczywistość trudno nawet odmówić im racji, jednak sranie we własne gniazdo po to aby zrobić karierę, w moim odczuciu jest  obrzydliwe!

 

Anthony Ivanowitz

4.02. 2013r.

www.pospoliteruszenie.org